Narodził się pomysł. Wstęp do budowy domu. Cz.1
Razem z narzeczoną podjęliśmy Tą decyzję o budowie domu w roku 2019. Z lokalizacją nie ma problemu(tak nam się wydawało) mamy w rodzinie niedużą działkę (735 m2) na terenie której mieszka babcia (w czymś co na potrzeby tego bloga nazwę "lepianką").
PROBLEM 1. Już tu pojawił się problem związany z własnością działki (nieuregulowane kwestie wpisów do księgi wieczystej) działka jest współwłasnością mojej mamy i babci, abym mógł zacząć myśleć o kredycie pod hipotekę muszę na samym początku rozwiązać kwestię polegające na przepisaniu działki na moją skromną osobę. W moim mieście poszukiwania dobrego, taniego notariusza z rozsądnym terminem okazały się nie lada wyzwaniem...
Udało się. W tym tygodniu jestem umówiony z notariuszem, zobaczymy co i jak...
PROBLEM 2. Okazało się, że problemem może być sama działka... która jest tzw. wagonem (szerokość niestety 17,20 do 17,40 rozszerza się , a długa na 41 lub 42 metry) w tylnej granicy stoi wspomniana już "lepianka" babci do której środkiem działki idzie woda, kanalizacja(te dwie oczywiście podziemią), a naziemnie wiszą sobie przewody elektryczne. Na działce od frontu stoi również betonowy słup energetyczny (na szczęście kupiony przez babcię, a nie postawiony przez elektrownię), który z uwagi na długość działki musiał znaleźć się na terenie, gdyż napowietrzna linia energetyczna jest po drugiej stronie ulicy, i taka odległość wymagała podtrzymania w postaci słupa, który na szczęście jest ok. 4 metrów od granicy działki z ulicą.
PROBLEM 3. Niby dobrze, że działka posiada przyłącza mediów. Jednak nie... Pod i nad nową budową ze względów oczywistych nie może iść żadna linia mediów. Konieczność zasilenia w media domu babci jak i zrobienie przyłączy pod budowę domu będzie wymagało przeróbek wszystkich instalacji tak by omijały nowo budowany dom(o kosztach tych przeróbek z uwagi na długość działki i dom babci w tylnej granicy nawet nie chcę myśleć). Na samą myśl o wizycie w elektrowni, wodociągach i gazowni mam nieograniczone pokłady entuzjazmu. Niestety jest to konieczność...
PROBLEM 4. Projekt domu... Z uwagi na to, że działka ma więcej niż 16 metrów musimy szukać wąskiego projektu z oknami od wschodu, południa, ewentualnie zachodu, tak, żeby od północy nie było żadnych okien, zaoszczędzimy metr miejsca(ściana budynku bez okien - 3 metry od granicy, ściana z oknami, drzwiami - 4 metry od granicy) zatem z prostych wyliczeń dom może mieć max szerokości 10 metrów. Wiem jedno, na pewno będziemy szukać w projektach gotowych projektu zbliżonego do takiego jaki będzie się nam podobał po to by było jak najmniej zmian adaptacyjnych (już szukamy projektów, mamy ich z 25, ale wszystkie mają bardzo dużą liczbę przeróbek). Dowiedzieliśmy się już, że gotowy projekt trzeba adoptować do działki. Każda praktycznie zmiana w tych projektach jest znacząca (trzeba za nią płacić ok. 200 - 400 zł za zmianę ścian nośnych, dachu itp.), plus adaptacja każdego z mediów to koszt ok. 700 - 800 zł (w naszym przypadku to 4 instalacje mediów). Kwota gotowego projektu archona, czy innych biur to 2500 - 3000 zł. do tego adaptacja do działki ok. 3000 zł., plus koszty związane ze zmianami istotnymi, liczmy 1000 zł. Koszt projektu wychodzi już ok. 7 tysięcy zł. Zaczynamy rozważać projekt indywidualny... gdyż żaden z projektów gotowych nie jest nawet zbliżony do tego, co chcemy(a najchętniej prosty dom z poddaszem użytkowym z dwuspadowym dachem - przynajmniej z zewnątrz).
Tytułem wstępu, szczęśliwi Ci, co nie mają działki, problemów z nią związanych, mogą kupić działkę pod projekt, który chcą. Szukanie projektu pod działkę, uregulowanie kwestii księgi wieczystej i przeróbka instalacji mediów już istniejących to dla nas pierwszy duży problem (papierologia i finanse) jeszcze przed wyborem projektu. Ratuje się myślą o tym, że mam działkę, mogę wziąć mniejszy kredyt pod dom, i mam pod co wziąć hipotekę. To jak na razie jedyny plus...
C.D.N
Komentarze